Autor |
Wiadomość |
DziadRydz
n0000b
Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Łęczna
|
|
Nuda w pracy... |
|
Ma ktoś jakiś ciekawy sposób na nudę w robocie, siedząc na kompie, który nawet Tibii nie pociągnie...? Porozmawia ktoś ze mną?
Mała dygresja... Czemu nie ejstem moderatorem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 10:55, 11 Lut 2008 |
|
|
|
|
Golodupiec
Administrator
Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
|
|
|
sposob jest siedz calymi dniami na maxiorze youtubiue smogu itd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 16:00, 13 Lut 2008 |
|
|
DanSeQQ
n0000b
Dołączył: 16 Lut 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: SzczecinFTW
|
|
|
|
Ogladaj filmiki pvp/pk/siege itp z L2 -> Wciągaaa ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 19:46, 16 Lut 2008 |
|
|
DanSeQQ
n0000b
Dołączył: 16 Lut 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: SzczecinFTW
|
|
|
|
no co złe?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 19:47, 16 Lut 2008 |
|
|
aaa4
n0000b
Dołączył: 18 Sty 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
plastikowe torebki, kolo od roweru. Drobne kamienie, ktorymi wysypano nasyp miedzy torami, usiane byly rdzawymi plamami. Chwile patrzyla na nie, nie uswiadamiajac sobie, co wlasciwie widzi, potem zas szybko odwrocila oczy.Nagle tory zadudnily zyciem. Powietrze zawibrowalo, rozlegl sie huk. Zaraz potem, doslownie po sekundzie, najwyzej dwoch, zablysly swiatla. Pociag znalazl sie w miejscu, gdzie stala Gini, z przerazajaca szybkoscia. vacu warszawa byla oddalona od torow o dobre dwa metry, uderzenie powietrza zaparlo jej dech w piersi. Zatoczyla sie do tylu, poslizgnela na mokrych kamieniach i upadla. Zanim zdazyla podniesc glowe, pociag zniknal. Powietrze wciaz drzalo, z oddali niosl sie przerazliwy gwizd lokomotywy. Kawki z [link widoczny dla zalogowanych]
oburzonym krzykiem poderwaly sie z nagich galezi drzew.
Powoli dzwignela sie na nogi. Slizgajac sie i potykajac na rozmieklej ziemi nizszej czesci nasypu, dotarla do mostku. Odwrocila sie i spojrzala na droge, prowadzaca do domku McMullena.
Pomyslala, ze jezeli zachowa ostroznosc, powinna dotrzec tam bez wiekszego trudu. Od Oksfordu i dworca dzielilo ja dwadziescia minut drogi samochodem, miala wiec jeszcze sporo czasu. Popatrzyla na ciemny las na szczycie wzgorza i zawahala sie. Zmrok gestnial. Nie miala wielkiej ochoty na jazde w zapadajacych ciemnosciach, lecz skoro przyjechala az tutaj, to nie po to, by w ostatniej chwili stracic odwage. Pomyslala o Hawthornie i o tym, co uslyszala od niego poprzedniego wieczoru. Nie wierz we wszystkie klamstwa, powiedzial.
Otrzasnela sie z niezdecydowania, pobiegla do samochodu i ostroznie ruszyla. Jechalo jej sie latwiej i szybciej, niz myslala. Dotarla prawie na szczyt wzgorza. Niecale sto metrow ponizej domku droga okazala sie nieprzejezdna. Zostawila samochod na niewielkiej polanie i poszla dalej pieszo.
Dookola panowala calkowita cisza, zaklocana jedynie szelestem galezi. Starajac sie stapac cicho i ostroznie, zmierzala do kryjowki McMullena. Wyszla sposrod drzew prosto na maly dziedziniec za domkiem. Przystanela i chwile nasluchiwala. Dom stal ciemny i cichy. Gini powoli przeszla przez podworko do kuchennych drzwi. Nacisnela klamke, lecz drzwi byly zamkniete, okna zasloniete okiennicami. Obeszla dom i zatrzymala sie przed frontowymi drzwiami.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez aaa4 dnia Śro 16:05, 31 Sty 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Śro 15:12, 31 Sty 2018 |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|